Dziś na próg naszej karczmy wylądował nowy list. O dziwo, tym razem anonimowy smok nas nie krytykuje! Zapraszam do lektury.
"Witajcie ludzie
Już minął pewien czas, odkąd napisałem do was ostatni list, aczkolwiek pewne sprawy nie pozwalały mi na kontynuację tego dzieła. Mianowicie nie chciało mi się. Ale dzisiejszego dnia spotkała mnie dziwna rzecz, o której MUSZĘ napisać. Dało mi to trochę do myślenia...
W większości jesteście wredni i egoistyczni, to fakt. Ale nagle odkryłem, że przestałem zwracać uwagę na waszą dobrą stronę. Pewnie zaraziłem się od was zdolnością widzenia jedynie negatywnych rzeczy, no ale cóż. Przynajmniej to odkryłem.
W ciągu jednego dnia spotkałem kilku ludzi, którzy zechcieli mi pomóc, mimo że o to nie prosiłem... Wtedy uświadomiłem sobie, że przecież osobą, która mnie wspiera duchowo, jest człowiekiem (choć to ciekawe, bo niektóre ludzie cechy są w niej aż nadto wyraziste). Okazuje się, że nie każdy musi mieć mroczne myśli, nie każdy jest negatywnie nastawiony, nie każdy jest egoistą... Że są tacy, co bez powodu podadzą pomocną dłoń, nawet jeśli będzie to ich kosztować nieco wysiłku. Niesamowite...
Albo fakt, że to spostrzegłem świadczy o tym, iż wasza aura zaczyna się zmieniać na lepsze? Nie wiem. To nie ważne. Ważny jest skutek, a jest on bardzo pozytywny. Pierwszy raz od bardzo dawna daje wam pochwałę a nie krytykę. I tu już bym skończył temat. Krótki ten list, ale właśnie taka jest ta pozytywna strona. Jest prosta, przejrzysta, treściwa... Negatywne rzeczy są znacznie bardziej skomplikowane, dlatego mam już dziewięć listów na ich temat.
Zobaczymy jak się dalej potoczy historia."
< poprzedni następny >
List od smoka: jedenasty
Etykiety:
seria: listy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz