RSS

List od smoka: dziesiąty

"Wy ludzie, jesteście przecież przedstawicielami jednej rasy. Potomkami tej samej małpy, bakterii, boga, ufo, czy czego sobie tam chcecie. Mimo to, macie bardzo różne zdania na różne tematy. O tym już pisałem. Ale w niektórych sprawach przechodzicie samych siebie. Dzisiejszy temat listu: "ochrona środowiska".

Geneza problemu jest prosta. Od jakiegoś XVII, XVIII wieku, kiedy to wasza technika zaczęła się błyskawicznie rozwijać, zapomnieliście o wpływie waszej nauki na środowisko. Nikt się tym nie przejmował, aż w XXI wieku kilku ludzi się nagle obudziło i zrobili straszny szum, dookoła tego tematu. Obecnie bardzo dużo mówi się o ochronie środowiska, staracie się nawet przedsięwziąć jakieś działania w celu powstrzymania wyniszczania przyrody. Aczkolwiek są ludzie, którzy mają gdzieś środowisko i niszczą je dalej, gdyż bogacą się na tym okrutnie. 

A ja to widzę tak. Napiszę najpierw o pewnym fakcie. Środowisko to nie jest coś, co człowiek może zabić. Owszem, może zniszczyć, ale w ten sposób zabije sam siebie. Ekosystem to czuły system, ale nie bezbronny. Działania człowieka w pewnym stopniu faktycznie wyniszczają środowisko, zabijają roślinność i przyczyniają się do znikania gatunków różnych istot. Łańcuch pokarmowy się zmienia, dostosowuje. Zabrakło drapieżników, które regulowałyby ilość "szkodników". Szkodniki niszczą pola uprawne, na świecie zaczyna brakować jedzenia. Ludzka populacja spada, aż jej ilość nie jest w stanie już oddziaływać na ekosystem. Wszystko wraca do normy. To jest oczywiście tylko jeden z możliwych efektów waszej działalności, w założeniu, że dzieje się to na globalną skalę. Cokolwiek byście nie zrobili, nie jesteście w całości zabić całego życia. Myślę, że nawet wojna atomowa nie dała by rady. 

Strony konfliktu. Najpierw ci "źli". Wredne, egoistyczne świnie, które myślą, że pieniądze to szczęście. Nienawidzę ich za podłość i egoizm. Nie obchodzi ich nic innego, poza zbijaniem forsy. To moja osobista opinia.  Skoro jesteście przedstawicielami tej samej rasy, to czemu nie zdejmiecie ich ze stanowisk. Jest was przecież więcej, więc jesteście silniejsi. Zieloni też nie są lepsi. Ekoobrońcy to często nie mające żadnej wiedzy na temat przyrody, przewrażliwione dzieciaki. Myśląc, że zjedli wszystkie mózgi, wymądrzają się i irytują innych. Zawsze wyolbrzymiają sytuację na swoja korzyść. Nie zdają sobie sprawy z tego, że są wykorzystywani i stanowią biznes dla powyższych świń. 

A tak na prawdę nic się nie zmieniło. W sumie to sam jestem ciekawy, czy uda wam się zniszczyć środowisko, czy coś faktycznie się zmieni. Bo fakt jest faktem. Dążycie do samo destrukcji, niszcząc przyrodę (choć nie w takim stopniu jak wykrzykują zieloni). Wkrótce zacznie ona was traktować jako zagrożenie. Ciekawym jest, jak to się rozwinie. 

Pokazałem wam, jak to naprawdę wygląda. Czy to wykorzystacie, wasza sprawa."

< poprzedni                                                                                         następny >

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

0 komentarze:

Prześlij komentarz