RSS

List od smoka: pierwszy

Dzisiaj pod drzwiami karczmy zastałem list z dołączoną krótką notką: "Dla was. Może coś jednak uda mi się z was ulepić..." Lekko zaskoczony podniosłem kopertę i wróciłem do środka. Usiadłem na pierwszym lepszym miejscu, gdzieś w pobliżu okna i otwarłem wiadomość. List nie był starannie napisany, ale jego treść zdziwiła mnie nieco. Oto ona:


"Witajcie człowieki.
 
 

Jestem smokiem. Tak tą mityczną postacią, którą wy uważacie za wymysł ludzkiej wyobraźni (Tylko dlaczego motyw smoków pojawia się w starożytnej kulturze chińskiej, biblijnej apokalipsie, na malunkach ludzi prehistorycznych i wielu innych miejscach... zastanawiające?). Moja dusza jest zamknięta w ludzkim ciele na własne życzenie, a powód takiego postępowania pozostawię dla siebie. Żyję już wśród was jakieś osiemnaście lat i znalazłem sobie rozrywkę w obserwowaniu ludzi. Zdążyłem się o was trochę nauczyć.

Przede wszystkim moją najważniejszą obserwacją jest fakt, że jesteście głupi (bez urazy, ale w wielu przypadkach to fakt). Nie potraficie się zjednoczyć, jesteście egoistami, hipokrytami! A przecież wspólnie moglibyście osiągnąć wszystko. Kłócicie się, toczycie wojny między sobą, spieracie się na każdym kroku, a zdanie każdego jest najważniejsze. To ta wasza chciwość?, którą nie do końca potrafię zrozumieć.

Kolejną dziwną rzeczą dla mnie jest wasza ślepota. Wśród was żyje wiele stworzeń, których dusza niekoniecznie należy do waszego świata, a wy tego nie dostrzegacie, choć niektórzy mówią o tym otwarcie. Tych co się dostrzeże, uważa się za szaleńców i zamyka w psychiatryku. To ostatnie szczególnie mnie irytuje. Na szczęście anonimowość internetu zapewnia mi ochronę, więc mnie nie dopadniecie. Martwi mnie, jak niektóre jednostki potrafią widzieć tylko to, co dostrzegalne gałą oczną...

I ostatnia dziwna rzecz, o której kiedyś na pewno napiszę szerzej. Jak to jest, że w waszej rasie potrafią egzystować skrajnie ułomne jednostki i skrajnie wybitne? To przez tą waszą zmasowaną ilość? Przecież często widuję ludzi naprawdę inteligentnych, kreatywnych, mających własne zdanie. Ale równie często widuję ludzi ułomnych, których IQ każe zastanowić się, jakim cudem dożyli tego dnia! Zawsze mi się wydawało, że dana rasa reprezentuje w miarę wspólny poziom. Ale tylko u was jest taka rozbieżność.

Ten list i każdy następny, może wydawać się obraźliwy dla was. I to działa w ten sposób: Ci co wyniosą coś z tej lektury - gratuluje. Ci co zaczną hejotwać, bo nazwałem ich rasę "głupią" i się poczuli urażeni - mam to gdzieś. Postanowiłem pisać te listy bez względu na reakcję, choć spodziewam się jaka ona będzie. Jestem po prostu ciekawy jak zareagujecie, kiedy ktoś otwarcie powie: „Smoki istnieją” i doda szczyptę oczywistej prawdy... Po za tym chcę wam pomóc mimo wszystko. Choć nie mogę wam wytłumaczyć jak to działa, mogę wam pokazać jak lepiej żyć i jak podkolorować swoje zwykłe codzienne jestestwo. 

Spodziewajcie się następnego listu."

Drogi panie smoku. Czekamy z niecierpliwością.


  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Phew. Myślę, że nie ma żadnego smoka, a autorem jest autor strony, Pola149. Poglądy są tak wybitnie podobne, ujęte w sposób wprost bliźniaczy i nacechowane podobieństwem do jego osobowości, lecz mimo to, podobają mi się, bo są ciekawe.

Prześlij komentarz