RSS

Ogame: Prawie jak komiks [51]



"Iluzja cz. 15".
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


 - Jaki to ma wielki tyłek!

Nagle rozległ się okropny, przeciągły zgrzyt, kiedy krążownik przez dobre kilkanaście metrów rył bokiem kadłuba o ścianę betonowego tunelu, prowadzącego na powierzchnię. Jack syknął i po kilku sekundach subtelnych pociągnięciach sterami, szarpnął nimi agresywnie. Cały pojazd przechylił się nagle na lewo i uderzył w przeciwległą ścianę.
 - Czy wy jesteście niedorozwinięci? Nie umiecie lecieć kawałek prosto?! - warknęła Ciastek.
 - Eee... Właśnie! Niedorozwinięci, czy coś?! - dopiekł im Kostka, wykorzystując okazję, ale konsternacja niespodziewanie dopadła i jego. - W sumie co ja mam robić?

Zwykle wydawał rozkazy innym i wybierał kurs, ale tym razem czuł, że ani trochę nie jest przy władzy.
 - Jack, wyjście! - zawołał niespodziewanie drugi pilot, gdy z ciemności wyłoniła się jasna łuna pola ochronnego, dzięki któremu wewnątrz stacji mogła zostać zachowana przyjazna atmosfera przy otwartej stoczni.
 - Widzę - mruknął nieprzytomnie jego towarzysz. 

Był całkowicie skupiony na pilotowaniu. Jakkolwiek się starał, nie był w stanie wyczuć dziwnych sterów. Odbił się znów od ściany, zniosło go trochę ku ziemi. Jak tylko usłyszał zgrzyt pociągnął stery do góry i prawie od razu uderzył w sklepienie. Poodbijał się tak jeszcze trochę, kiedy nagle krążownik przeleciał przez półprzeźroczystą, niebieską ścianę energetyczną, wylatując na powierzchnię. Udało się! Uciekli!

Stacja kosmiczna wyglądała dokładnie tak samo, jak wtedy, kiedy byli holowani przez gwiazdę śmierci. Dziwne budynki pobudowane na asteroidach lub po prostu zawieszone w przestrzeni, niczym nie przejmujące się roboty, które pracowały nieprzerwanie spawając różne konstrukcje, jasne, czerwone światła, migające ostrzegawczo, otwierające się silosy, z których poczęły wylatywać dziwne, nieznane im typy pojazdów... Działa obronne, powoli ustawiające lufy prosto na ich krążownik? Jasne reflektory, które oświetlały ich pojazd dla lepszego widoku?!
 - Mają nas na muszkach! Musimy szybko u... - zaczął mówić bronie, ale Ciastek przerwała mu brutalnie.
 - Wszystkie dziady już o nas wiedzą! Musimy spadać! Niedorozwoje! Gaz do dechy, zjeżdżamy stąd! - krzyknęła Ciastek, odsuwając twarz od wizjera celownika działka.
 - Kurs! Dokąd mamy spadać?! - zawołał przerażony Steve.
 - Musimy lecieć do... - zaczął znowu Kostka, lecz kobieta ponownie mu przeszkodziła, zagłuszając go całkowicie.
 - Jak to gdzie?! Kurs na naszą galaktykę! Zmywamy się stad, JUŻ! - ryknęła.

Bronie posmutniał bardzo, wlepiając wzrok w ziemię. Poczuł się bardzo niepotrzebny. Pociągnął głośno powietrze nosem, na znak swej głębokiej rozpaczy. 

Nagle wszystko zgasło, padła cała elektronika. Wszyscy zerkali niepewnie dookoła, lecz nagle prąd wrócił, wraz ze znajomym, komputerowy głosem:
 - System Okno został zaktualizowany! Niepowodzenie instalacji jednej na siedemdziesiąt trzy krytycznych aktualizacji. Czy chcesz wyszukać rozwiązanie online?
 - Ty? - zapytał zaskoczony Jack. - Przecież ty miałeś być w module głosowym, który winstalował się w system naszego myśliwca przez turbiny silnika, czy jakoś tak. 
 - Potwierdzam. - skomentował beznamiętnie system. - Dokonałem transferu na tę jednostkę, odinstalowałem stary system i zainstalowałem sam siebie.
 - Jesteśmy zgubieni - zauważył pogodzony ze swym losem Steve.

Krążownik pruł przez przestrzeń kosmiczną, jednak szybko formująca się pogoń w końcu ruszyła za uciekinierami. Również działa strażnicze skończyły kalibrację i w ich lufach już zaczęło formować się światło ładujących się laserów. Jack wyciskał z ich maszyny ostatnie poty, Ciastek skakała celownikiem z celu na cel, w nerwach czekając na pierwszego, który wejdzie w jej zasięg, Kostka intensywnie smutał, nie wiedząc co ze sobą zrobić... Czy naszym bohaterom uda się ujść z życiem? Tego dowiecie się w następnym odcinku! A przynajmniej w przeciągu najbliższych trzydziestu.


< poprzedni                                                                                          następny >

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

0 komentarze:

Prześlij komentarz